piątek, 8 lutego 2019

Nowy haft na Nowy Rok - pamiątka ślubna (2) + marzenia

Na Nowy Haft, tj. pamiątkę ślubną przeznaczam jedynie tydzień w każdym miesiącu.

Pozostałe dni miesiąca przeznaczam na mojego kolosa, hafciarkę, szydełko i druty.

Przez ostatni tydzień przybyło troszeczkę i haft wygląda następująco:


Dane techniczne:
kanwa 16 ct, kolor tytoniowy
mulina DMC - 19 kolorów
kontury - mulina DMC - 3 kolory

Baner zabawy:




W odpowiedzi na komentarze:
Anna Iwańska - chyba nie tylko ty masz przesyt z chustami, bo ostatnio nic mi nie pasuje i nie wygląda tak jak sobie wymyśliłam.-(
mięta - kochana...na stronie kokonki można dostać zawrotu głowy i setki razy zmienić zdanie, co do swoich wyborów.....chyba nie jestem teraz gotowa na nowe zakupy.-(
raeszka - a mnie ostatnio chodzą po głowie fiolety i niebieskości.... dziwne, jak na mnie!
Anna - może masz rację... nic na siłę.... chyba muszę sobie dać odpocząć.... bo co tak naprawdę mi przeszkadza?!?

To oryginał:


To moje próbki:

nr 1. za ostre kolory i zbyt mocne przejście kolorystyczne:


 nr 2. zbyt ścisłe mimo dużo większego szydełka niż zaleca producent.... robótka robi się sztywna i nie wydaje mi się, że byłaby miła w noszeniu:



Czyż nie jestem zbyt czepliwa!?!????

Lawendowa Kraina Robótek - haft (HAED) kiedyś będzie cudny! A chusta Orea piękna..... to fakt, a ja tego piękna nie umiem odtworzyć.-(
Jadwiga Król - nie trochę pracy będzie wymagał Haed... ale duuuużo.-)
kira - z chęcią obejrzę swingi. Problem z chustą Orea polega na tym, że składa się z dwóch części dzierganych osobno, które na końcu są łączone. Pierwsza część pochłania około 1400 metrów. Około.... ponieważ z tego, co widzę każdej dziewiarce troszkę inaczej.
Nie wiem, ile pożera druga część...wyjaśnienia z instrukcji nie są w tej kwestii dla mnie czytelne.
Niewiadomo na jakim kolorze skończę pierwszą część, a muszę to wiedzieć, bo druga część jest przyszywana do końcówki pierwszej! Trochę to skomplikowane!

Jeśli chodzi o Haedy to ja wybieram te, które kojarzą mi się z czymś magicznym. Kocham fantasy i wybieram z tej kategorii.

Poniżej moje jedyne skończone HAEDy. Ja je potocznie nazywam Elfką i Hafciarką przyszłości:



To natomiast zakupione HAEDy, czyli marzenia na daleką przyszłość😍😍😍:
Winter Moon
Rachael Tallamy
Stitch Count: 400 x 320


Midnight Rose
Bente Schlick
Stitch Count: 475 x 693





9 komentarzy:

  1. Aniu cudna będzie ta Twoja ślubna pamiątka, już wygląda rewelacyjnie.
    Ten drugi head z wilkiem rewelacja !!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam za cierpliwość do tych ogromnych haftów!
    Pamiątka ślubna będzie bardzo ładna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiątka będzie śliczna :).

    Super kolory włóczek. Czepiasz się czy nie, to wiadomo, że Tobie ma się podobać :).

    Piękne prace :).

    Trzymam kciuki za zakupione obrazy :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoja czepliwość to kwestia gustu ;-) Mi się podoba, ale ja lubię konkretne kolory, a nie jakieś ecie pecie pastele ;-) A hafty zapowiadają się pięknie, chylę czoła przed wszystkimi, którzy na takie duże dzieła się porywają :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiątka będzie przepiękna! Elfka cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny haft, powodzenia w stawianiu xxx w kolosie;) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dla mnie 1 próba była ok, fajne przejście, choć to już zależy od gustu😉. W każdym razie u ciebie bardziej widoczne byłyby liski, bo w orginalnej wersji nie są one aż tak absorbujące;) mnie bynajmniej intrygują te świetne kolorki i ich przejścia*-*

    OdpowiedzUsuń
  8. metryczka zapowiada się pięknie...
    a plany... tak ambitne, że póki co zbieram szczekę z podłogi :)

    OdpowiedzUsuń