Pozostałe dni miesiąca przeznaczam na mojego kolosa, hafciarkę, szydełko i druty.
Przez ostatni tydzień przybyło troszeczkę i haft wygląda następująco:
Dane techniczne:
kanwa 16 ct, kolor tytoniowy
mulina DMC - 19 kolorów
kontury - mulina DMC - 3 kolory
Baner zabawy:
W odpowiedzi na komentarze:
Anna Iwańska - chyba nie tylko ty masz przesyt z chustami, bo ostatnio nic mi nie pasuje i nie wygląda tak jak sobie wymyśliłam.-(
mięta - kochana...na stronie kokonki można dostać zawrotu głowy i setki razy zmienić zdanie, co do swoich wyborów.....chyba nie jestem teraz gotowa na nowe zakupy.-(
raeszka - a mnie ostatnio chodzą po głowie fiolety i niebieskości.... dziwne, jak na mnie!
Anna - może masz rację... nic na siłę.... chyba muszę sobie dać odpocząć.... bo co tak naprawdę mi przeszkadza?!?
To oryginał:
To moje próbki:
nr 1. za ostre kolory i zbyt mocne przejście kolorystyczne:
nr 2. zbyt ścisłe mimo dużo większego szydełka niż zaleca producent.... robótka robi się sztywna i nie wydaje mi się, że byłaby miła w noszeniu:
Czyż nie jestem zbyt czepliwa!?!????
Lawendowa Kraina Robótek - haft (HAED) kiedyś będzie cudny! A chusta Orea piękna..... to fakt, a ja tego piękna nie umiem odtworzyć.-(
Jadwiga Król - nie trochę pracy będzie wymagał Haed... ale duuuużo.-)
kira - z chęcią obejrzę swingi. Problem z chustą Orea polega na tym, że składa się z dwóch części dzierganych osobno, które na końcu są łączone. Pierwsza część pochłania około 1400 metrów. Około.... ponieważ z tego, co widzę każdej dziewiarce troszkę inaczej.
Nie wiem, ile pożera druga część...wyjaśnienia z instrukcji nie są w tej kwestii dla mnie czytelne.
Niewiadomo na jakim kolorze skończę pierwszą część, a muszę to wiedzieć, bo druga część jest przyszywana do końcówki pierwszej! Trochę to skomplikowane!kira - z chęcią obejrzę swingi. Problem z chustą Orea polega na tym, że składa się z dwóch części dzierganych osobno, które na końcu są łączone. Pierwsza część pochłania około 1400 metrów. Około.... ponieważ z tego, co widzę każdej dziewiarce troszkę inaczej.
Nie wiem, ile pożera druga część...wyjaśnienia z instrukcji nie są w tej kwestii dla mnie czytelne.
Jeśli chodzi o Haedy to ja wybieram te, które kojarzą mi się z czymś magicznym. Kocham fantasy i wybieram z tej kategorii.
Poniżej moje jedyne skończone HAEDy. Ja je potocznie nazywam Elfką i Hafciarką przyszłości:
To natomiast zakupione HAEDy, czyli marzenia na daleką przyszłość😍😍😍:
Winter Moon
Rachael Tallamy
Stitch Count: 400 x 320
Rachael Tallamy
Stitch Count: 400 x 320
Midnight Rose
Bente Schlick
Stitch Count: 475 x 693
Bente Schlick
Stitch Count: 475 x 693
Aniu cudna będzie ta Twoja ślubna pamiątka, już wygląda rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńTen drugi head z wilkiem rewelacja !!!
Pozdrawiam
Podziwiam za cierpliwość do tych ogromnych haftów!
OdpowiedzUsuńPamiątka ślubna będzie bardzo ładna.
Pamiątka będzie śliczna :).
OdpowiedzUsuńSuper kolory włóczek. Czepiasz się czy nie, to wiadomo, że Tobie ma się podobać :).
Piękne prace :).
Trzymam kciuki za zakupione obrazy :).
Twoja czepliwość to kwestia gustu ;-) Mi się podoba, ale ja lubię konkretne kolory, a nie jakieś ecie pecie pastele ;-) A hafty zapowiadają się pięknie, chylę czoła przed wszystkimi, którzy na takie duże dzieła się porywają :-)
OdpowiedzUsuńPamiątka będzie przepiękna! Elfka cudowna :)
OdpowiedzUsuńPiękny haft, powodzenia w stawianiu xxx w kolosie;) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBrawo, rośnie :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie 1 próba była ok, fajne przejście, choć to już zależy od gustu😉. W każdym razie u ciebie bardziej widoczne byłyby liski, bo w orginalnej wersji nie są one aż tak absorbujące;) mnie bynajmniej intrygują te świetne kolorki i ich przejścia*-*
OdpowiedzUsuńmetryczka zapowiada się pięknie...
OdpowiedzUsuńa plany... tak ambitne, że póki co zbieram szczekę z podłogi :)