Na pierwszy ogień pójdzie moja piękna chusta. Tyle udało mi się wydziergać do momentu pierwszej pętelki.
Dla niewtajemniczonych pierwsza pętelka oznacza powolne przechodzenie jednego koloru w drugi. U mnie kolor miętowy będzie powoli zamieniał się w jasny błękit. Niestety kolory są zbliżone i nie będzie diametralnej zmiany, a jedynie delikatna.-)
Następne zdjęcia obrazują ukończoną część drugą chustowego wyzwania! Jak na razie efekt jest super!
Ponadto jako początkująca szydełkomaniaczka daję sobie radę i 'nieodstaję' od pozostałych.-)
Drugie wyzwanie to SAL krzyżykowy.
Kolejna część bajkowego morza skończona:
Dane techniczne:
kanwa firmy Tajlur - 16 ct, kolor granatowy
mulina DMC - 24 kolory
kontury - mulina DMC - 3 kolory
Na koniec zostało pokazanie skończonej serwety z różami.
Efekt końcowy mnie nie zachwyca, ale była to ciekawa przygoda.
Muszę kiedyś spróbować zrobić serwetę z prawdziwego kordonka: cienkiego acz sztywnego!!!
Niestety nie wiem, jaki byłby odpowiedni, bo jestem w tym temacie niedouczonym laikiem.-(
Dane techniczne:
Muffin nr 123 firma Kokonki
Pięknie zapowiada się chusta:) Co do kordonka to niestety musisz sama dobrać taki,który Ci będzie najbardziej odpowiadał w zależności od szydełkowanej rzeczy. Osobiście do serwetek, firanek wykorzystuję Ariadny- Muzę 20 lub kordonek MAXI... w moim przypadku się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bajeczna ta chusta, co do koronka to ja polecam Muzę Ariadny 10 lub 20 dla mnie najlepszy, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńChusta jest już imponująca!!Ciekawa jestem tego haftu:)A ja używam kordonka Pyramid:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń