Ostatnio nie mam fazy na haftowanie. Tu postawię parę krzyżyków, tam postawię kilka..... na niczym nie mogę się skupić.
W 2014r. kupiłam piękny zestaw Riolis "Letnie Zachwycenie".
Niestety jest to pikseloza, wzór jest kolorowy i ciężko się z niego haftuje.
Dlatego też do dzisiaj udało mi się wyhaftować zaledwie tyle:
KAL Bonifacja - Anna Lipińska (Yellow Mleczyk) - część 5 chusty sprawiła, że nie wiem, kiedy pojawi się zakończenie. Niby zostały 3 proste rzędy.
Problem polega jednak na tym, że ta końcówka w moim udziergu jest jakaś dziwna!?!
Z jednej strony chciałabym już ten projekt skończyć, z drugiej strony chciałabym jeszcze pociągnąć troszkę dalej te ażury.... i nie wiem na co się zdecydować.....
Jednocześnie w oryginale są takie " dziubki" (nie wiem jak to się fachowo nazywa) i to też nie do końca mi się podoba i nie wiem, jak ich uniknąć!?
Natomiast w narzutce na razie nie mam problemów. Część 2 poszła szybko i przyjemnie:
Oj tam, oj tam. Czasami tak jest że coś Nie idzie. Trzeba odpocząć. .. przyjdzie czas i ochota. Pozdrawiam ☺
OdpowiedzUsuńpróbuje podejść do tego haftu od lat i nadal coś mi w nim przeszkadza....
UsuńTeż mam ten zestaw do haftu ale jeszcze nie przymierzyłam się do niego i nabiera mocy:)
OdpowiedzUsuńA może potrzebujesz chwilę odpoczynku aby z zapałem zabrać się do dalszej pracy:)
Pozdrawiam.
Widziałam u jakiejś pani na facebooku wyhaftowany. Naprawdę cudnie wygląda!
Usuńodpocznij,nabierz sił i ....wszystko ruszy z kopyta
OdpowiedzUsuńNo niestety moja pikseloza też leży w szufladzie i jakoś mnie do niej nie ciągnie. Dziubki w chuście to pewnie pikotki, też bym sobie je darowała, aczkolwiek sama chusta bardzo mi się podoba, zwłaszcza jej kolorystyka.
OdpowiedzUsuńA na pocieszenie ... mam tak samo, kilka prac zaczętych i nie bardzo wiem za co sie zabrać.
Pozdrawiam
Haft będzie cudowny, jaki ta dziewczyna ma cudny warkocz! Ogromne wyzwanie ale efekt na pewno będzie powalał na kolana;) Chusta bardzo ładna, narzutka też wygląda super;) Pozdrawiam SylwiaB
OdpowiedzUsuńCudny będzie haft. Wiem po sobie ze jak nie idzie i się męczę przy hafcie to lepiej odłożyć i zająć się czymś na co aktualnie mam ochotę a na dany haft jeszcze przyjdzie czas. Nic na siłę;) Pozdrawiam serdecznie i życzę by Ci wena na "Letnie zachwycenie" wróciła.
OdpowiedzUsuńJa jak czuję zamęczenie haftem robię sobie od niego przerwę i zabieram się za inną robótkę a za jakiś czas ochota na haft wraca, narzutka ma piękny kolor i wzór, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńWzór haftu jest przepiękny!!!Życzę wytrwałości:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńoj, każdy rękodzielnik ma tak czasami, odłóż, nabierz weny, zajmij się czymś innym a na pewno za jakiś czas wrócisz na swoje tory :)
OdpowiedzUsuńno cóż, mam kilka takich haftów na kiedyś....może kiedyś mi się uda wyhaftować!?
UsuńJa się zastanawiam nad chustą drutową, ale z tych serii mozaik. Co do haftów, to u mnie też bez szału, więc witam w klubie;P
OdpowiedzUsuńmozaiki są piękne, ale strasznie nie lubię łączyć nitek, przeraża mnie to. Może się kiedyś nauczyć prawidłowo łączyć nitki i kolory!
UsuńTo "Letnie zachwycenie" jest piękne! Ale rozumiem zniechęcenie - najlepszym przykładem jest mój obrazek dla syna, który dziubię już 10 lat... Nie wiem, jak na przyszłość unikać takich haftów, które bardziej nas męczą niż dają radości z pracy nad nimi. Bo kupując wzór czy zestaw nie wiem, co jest w środku - kieruję się na ogół zdjęciem gotowego obrazka. A po nim nie zorientuję się, jaki jest schemat i jak będzie się pracowało nad tym obrazkiem. Bardzo podoba mi się ta powstająca narzutka! Śliczny jest ten wzór!
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym znać odpowiedź na to pytanie. Bo mam kilka projektów, które leżą i płaczą w pudłach....
UsuńJa jestem zachwycona przede wszystkim chustą...
OdpowiedzUsuńFinalnie piękny będzie haft!
OdpowiedzUsuń