Ten rok zaczął się równie ciężko jak ostatni skończył.
Kolejny raz wylądowałam na kwarantannie, tym razem powodem była choroba i izolacja męża.
Dwa naddaktywne przedszkolaki i chory, drażliwy mąż, któremu nic nie pasowało nadszarpnęło mi nerwy.
W krótkich wolnych momentach brałam do ręki szydełko i robiłam poniższy wzór, ponieważ nie byłam w stanie robić nić trudniejszego.
Teraz mam wątpliwości, czy to był dobry wybór i czy dalej kontynuować ten projekt?!
W kwestii wyjaśnienia kupując wzór na chustę Pendrad - Jasmin Rasanen otrzymujecie wzór na klasyczną i asymetryczną wersję.
Dane techniczne:
kokonek 3 nitki + nić tęczowa - 50% bawełna, 50% akryl
kolor - orzech, ciemny beż, khaki, paproć, żółty + tęczowa zielona nić
link do wzoru: Pendrad - Jasmin Rasanen
Aniu mnie się ten prosty wzorek podoba i włóczką z której robisz. Ja bym dokończyła. Współczuję tych dzieciaków i chorego męża. Coś wiem na ten temat. Jestem po covidzie a mój mąż zaraził się ode mnie dwa dni potem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu, muszę przyznać, że chusta jest oryginalna. Wesołych świąt:)Pozdrawiam i będzie bardzo ciepła na chłodne dni:)
OdpowiedzUsuńEfektownie wygląda!
OdpowiedzUsuńPewnie że kończ chuste.. u mnie śnieg leży.. taka chusta będzie idealna na takie zimne dni i zmienna pogodę :) Pozdrawiam poświątecznie.
OdpowiedzUsuń