Październikowe wspólne dzierganie chusty Meranda uważam za zakończone.😊😍
Osobą dla której wydziergałam tę chustę jest moja 3,5 letnia córka Emilka.
Mając na uwadze, że jej ulubionym kolorem jest kolor żółty wybrałam motek o uroczej nazwie: "Musztarda po obiedzie". Zużyłam niecałe 1000 metrów.
Jej ostateczne wymiary to 93/45 cm.
Chusta nie miała moim zdaniem zakończenia i dodałam coś od siebie, zainspirowana chustą Grinda.
Ostatnie piękne jesienne dni wykorzystałam na urządzenie sesji plenerowej.
Mama wydziergała chustę, córcia stała się modelką, a tata latał z aparatem fotograficznym jak prawdziwy fotograf.
I tylko dwuletni synek przyglądał się zwariowanej rodzince nie rozumiejąc co się dzieje.😄
Na koniec moja skromna osoba z moimi maluchami i chusta w pełnej krasie:
Dane techniczne:
kolorowy motek 50% akryl, 50% bawełna - 1000 m., 200g
kolor - "Musztarda po obiedzie" - kremowy, wanilia, złoty
I jak Wam się podoba efekt ostateczny!?!?
Chusta pieknie sie prezentuje na młodej damie :) cudowne masz pociechy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo cudne zdjęcia. Tata się spisał. A modelka jest urocza i kto wie może będzie kiedyś sławną modelką, bo zadatki na taką moim zdaniem ma ;)
OdpowiedzUsuńCudowne dzieciaczki, chusta piękna:) Tylko pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Co za rozkoszna mała dziewczynka:-) Przepięknie prezentuje się w Twojej chuście:-))
OdpowiedzUsuńBardzo ładna chusta. Masz urocze dzieci :)
OdpowiedzUsuńMAsz piękna rodzinę 🌞super chusta i kolor i wzór i oczywiście wykonanie.
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta,przepiękne zdjęcia, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuń