Po otrząśnięciu się z pierwszego szoku zauważyłam, że projektantka Theodora Keller przygotowała nie tylko schemat, ale i zdjęcia z poszczególnymi elementami, a także film.
Obejrzałam film i stwierdziłam, że może ta część jest trudna, ale nie niemożliwa do zrobienia.
Krok po kroczku.... cały wieczór..... późna noc..... i udało się😃😃😃
Dane techniczne:
kokonek 50% bawełna, 50% akryl - 1500m
kolor - atrament, cyjan, paproć, żółty, tęcza zielona
W odpowiedzi na komentarze:
Elunia: kocham HAEDy za to, że z pewnej odległości widzisz już obraz, a nie krzyżykową pikselozą.... i całość wygląda na namalowaną.
Krzyżyki nie są malutkie, są wręcz duże, bo na 20 ct haftuję podwójną nitką. Wielokrotnie na FB czytałam, że dla większości hafciarek jest za grubo i topornie.
Dla mnie zaś taki efekt jest idealny. pozdrawiam❤
kira - oj na pewno nie skończę mojego HAEDa migusiem. Za dużo prac rozpoczętych na raz, za dużo zabaw i rozpraszaczy. Czas zaś nie jest z gumy.
Nie przeszkadza mi to, nie umiem robić jednej rzeczy na raz. Lubię mój robótkowy chaos i na pewno nie cierpię na brak nudy.😄
Przepięknie:) Swoją zacznę może dzisiaj, jak zdecyduję się który moteczek wybrać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
czyżby przygotowania do zimniejszej pory dnia?piękna
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetnie , powodzenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna chusta :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna chusta powstaje, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńnice article my friend..
OdpowiedzUsuńplease visit my blog too