niedziela, 16 października 2016

Campo Esquemas (2)

Dziękuję wszystkim za życzenia i gratulacje. Moje brzdące rosną i broją.-)

Przeczuwałam wcześniej, że kiedy skończy się ciąża to i zmienią się moje preferencje w kwestii haftów. Ostatnio haftowane kwiaty wylądowały w kartonie, a do łask wrócił widoczek! 

Z uwagi na to, że ilość kolorów w pejzażu jest przeogromna spróbowałam parkowania nitek i doszłam do wniosku, że przy haftowaniu parkowaniem przybywa krzyżyków znacznie szybciej niż przy haftowaniu kolorami!

Na razie haftuje się super! Oto dowód:

Jest tyle:



















A było tyle:

























Oby tak dalej!

12 komentarzy:

  1. No postęp widoczny jak nic. Nie wiem jak Ci się kochana udaje wyszywac przy dwóch maluszkach ale gratuluję,że znajdujesz czas na hobby:) pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale poszłaś do przodu z tym haftem, brawo:-)
    Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. WoW! Faktycznie jest różnica! Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miłego wyszywania :) Ja nadal nie mogę przekonać się do parkowania

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie Ci idzie :) W takim tempie za chwile obrazek będzie gotowy ;) Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne postępy, a jeszcze przy maluszkach -podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam i tempo i parkowanie na ramce .Czekam na dalsze relacje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. zapowiada się spore dzieło :)

    OdpowiedzUsuń