Podobno razem łatwiej.
Do CAL Duet, czyli do dziergania sweterka zgłosiło się ponad 1 000 osób.
Może w końcu uda mi się zrobić coś, co będę mogła bez wstydu założyć i nosić.
Pierwsza część mnie wykończyła. O ile kwadraty były proste to ich łączenie mnie wkurzało.
Ciągle nie było wystarczająco perfekcyjnie. Na dodatek na koniec dzieciaki pobrudziły mi robótkę pastą do zębów, więc musiałam ją przeprać.
Z jednej strony dobrze, że przepłukałam, bo okazało się, że włóczka "puszcza farbę".
Z uwagi, że nie jest to jeden kolor, a włóczka ombre trzeba będzie postępować z nią delikatnie.
Część pierwsza projektu:
Dane techniczne:
zakręcony motek 3 nitki - 50% bawełna, 50% akryl
jeżyna
Trzymam kciuki za pomyślne ukończenie SALU . Kiedyś też robiłam takie kwadraty, ale ich zszywanie mnie wykończyło i generalnie zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też miałam ochotę na ten CAL, bo bardzo spodobały mi się te sweterki czy kamizelka (ja o kamizelce myślałam właśnie). I pocieszę Cię, że też miałabym problem z połączeniem elementów :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za wytrwałość. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam w planach koc z kwadratów.. Zrobiłam kilka i poległam. Podobają mi się i bardzo fajnie prezentują się kamizelki z kwadracików. Trzymam kciuki za postępy w salu i ślę pozdrowienia.
OdpowiedzUsuń