Najpierw przeziębienie przypałętało się do moich dzieci....a potem całą moją rodzinkę zaatakowała grypa żółądkowa.....Szkoda gadać.....
Kiedy w moim domu zapanował lekki spokój udało mi się wyhaftować ostatni fragment "Bajkowego Morza":
Dane techniczne:
kanwa firmy Tajlur - 16 ct, kolor granatowy
mulina DMC - 24 kolory
kontury - mulina DMC - 3 kolory
Pozostało jedynie dobranie odpowiedniej ramki.-)
Nie byłabym sobą gdybym nie zapisała się na kolejną zabawę w ciemno. Tym razem hafcik będzie się składał z pięciu części. Na pewno będzie trudniejszy, bo będą kolory łączone z dwóch, ale będzie śliczny.-) Pozdr.
Śliczny obrazek! Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka.
OdpowiedzUsuńŚwietny :) Bardzo mi się ten morski motyw podoba, aż mi się zachciało wakacji.
OdpowiedzUsuńPrzecudny obrazek i syrenka jest taka urocza że aż miło popatrzeć:-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia z nowym haftem!
Śliczny obrazek :-)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością oglądam całość, bardzo bajkowy :-)
Efekt końcowy jest rewelacyjny, przepiękny haft, pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńBardzo ładny haft, jestem ciekawa ostatecznego zastosowania :)
OdpowiedzUsuńPiękny obraz .Gratuluję pracy :-)
OdpowiedzUsuń