Mętlik w głowie sprawił, że już sama nie wiem, czego naprawdę chcę.....
Chusta Elloth jakoś mnie totalnie nie zachwyca. Jest ładna, ale nie o takiej marzyłam.-(
Mały błąd sprawił, że 'odechciało' mi się ją pruć, poprawiać, dziergać....... i od drugiego końca zaczęłam robić kwadratowiec.
Będzie narzutka kwadratowiec..... chyba.....
Wzór na kwadrat załączony był do pliku chusty.....Pozostaję więc w tym samym wzorze tyle, że w kwadracie..... i oby tym razem udało mi się dobrnąć do końca z przekonaniem, że TO jest właśnie TO.-)
Na razie mam tyle:
Dane techniczne:
kokonek 50% akryl, 50% bawełna - 1200 m., 240g
kolor - mięta, jasny błękit, lawenda, jasny róż, wanilia
Tak natomiast prezentuje się Salowe "Bajkowe Morze":
Dane techniczne:
kanwa firmy Tajlur - 16 ct, kolor granatowy
mulina DMC - 24 kolory
kontury - mulina DMC - 3 kolory
Wyłania się jakaś ręka!-)
Nadal nie wiem, jak obrazek będzie prezentował się na końcu i jest to całkiem fajne!-)
W odpowiedzi na komentarze:
Dziękuję za miłe słowa dotyczące poprzedniego posta i Słodkiego Misiaczka.-)
Życzę Wszystkim Spokojnej Niedzieli.-)
Jak coś jest nie tak to i przyjemności w dzierganiu nie ma, ale narzutka też wygląda bardzo ciekawie. Morze po prostu bajka. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa-)
UsuńKwadratowiec zapowiada się ciekawie. Ładny ścieg. Nie trzeba się przejmować taką drobnostką. Narzutka będzie lepsza. Ja też nie lubię pruć i często coś wychodzi przez przypadek ale ja to lubię w robótkach:-) Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuń