niedziela, 19 marca 2017

Akcesoria do haftu - pytanie do hafciarek

Na początku chciałam podziękować wszystkim, którzy komentują na moim blogu. Dzięki za powera, jaki mi dajecie!-)

W mojej małej czteroosobowej rodzince znowu panuje choróbsko! Wyszliśmy z jednego, przypałętało się inne!
Czas na haftowanie znowu mam ograniczony, choć staram się wykorzystywać każdą wolną chwilę maksymalnie.

Czasu na haft mało, ale myśli wybiegają przed siebie swobodnie! W związku z powyższym mam do Was kilka pytań i będę wdzięczna za jakiekolwiek sugestie.

Chciałabym za kilka miesięcy wrócić do mojego Haeda i w końcu go skończyć. Muszę się jednak do tego przygotować.

Zastanawiam się, czy powyższe akcesoria byłyby pomocne!??? Miałyście z nimi kontakt!???
Zdjęcia pochodzą ze strony Etsy.

Wybaczcie angielskie nazwy, ale nie znam polskich odpowiedników.

1. PVC QSnap Grime Guard Cover 





















Zastanawiam się, czy służy do zabezpieczania tkaniny i czy jest pomocne w ograniczeniu tkaniny, na której haftujemy.

Notabene mam podobną ramkę do haftu z podstawką i uwielbiam na niej haftować!-)

2. Needle Minder



















W Etsy jest pełno wzorów i kształtów!

3. Thread Tidy, Parked Cross Stitch, thread holder, Fimo Rainbow, Magnetic





















Przy Haedach konieczne jest parkowanie. Nie wyobrażam już sobie, jak inaczej można je haftować! A ilość zaparkowanych nici może być problemem.

4. Igły

Jak by było mało problemów mój ukochany mąż złamał moją "turbo" igiełkę.

To była jedna z najlepszych igieł, z jakimi miałam do czynienia. Pochodziła z zestawu, którego jeszcze nie zdążyłam wyhaftować, tj. "Letnie zachwycenie".

Igła była idealnie wyważona, ani za ostra ani za tępa. Miała też okrągłą główkę, a nie jak wszystkie inne, które kiedykolwiek do mnie trafiły, czyli podłużne.

Czy to normalne, że igły do haftu mają podłużne otwory na nici, a nie okrągłe!???

Nawet nie mogę być zła na męża, za to że złamał moją igiełkę, bo jest kochany! Zamiast czekać, aż mu coś zszyję , sam się za to zabrał, a nie jest osobą, która lubi szycie!

8 komentarzy:

  1. Hmmm... Z żadnych z powyższych akcesoriów się nie spotkałam osobiście, nie używam i pewnie używać nie będę, chociaż ten magnesik na igły w kształcie kociej główki jest super:) Zmartwiłaś mnie stwierdzeniem, że przy HAEDach konieczne jest parkowanie... Mój HAED grzecznie czeka w kolejce, aż skończę Golden Gaze, ale parkowania nie umiem się nauczyć - gubię się już w drugim rzędzie :( Zaczynam mieć obawy co do pracy nad tym obrazem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam dwa pierwsze z wymienionych robione chałupniczymi metodami.
    Osłonka pomaga uporządkować nadmiarową tkaninę, ale jej głównym zadaniem jest zabezpieczanie tkaniny przed naszymi niekoniecznie czystymi łapkami (nawet jak się ręce myje, to one się pocą i może to powodować powstawanie przebarwień na tkaninie). Można sobie spokojnie uszyć własny, w internecie sa filmiki instruktażowe, dopasowany wielkościa do ilości tkaniny którą mamy do upchnięcia po bokach.
    needlemindery są piękne i niezwykle funkcjonalne. wystarczy kupić kilka magnesów neodymowych klej kropelka i ozdobne guziczki i masz już własne wersje. Dzięki nim nie musimy wbijać igły w materiał (minimalizujemy ryzyko przeniesienia rdzy z uszkodzonej igły na tkaninę), kiedy kończymy nitkę łatwo jest odłożyć na chwilkę igłę na magnesik i nie trzeba jej szukać, a do tego, można ich używać do przytrzymywaniu małych kartek ze wzorem na ramce ;)
    klipsy do porządkowania zaparkowanych nitek niekoniecznie są funkcjonalne, prówowałam sobie spinać nitki ale mi to nie pasowało. ale jeśli masz ochotę możesz spróbować sobie spiąć spinkami do włosów czy klamerkami do bielizny.
    I tak, da się haftować HAEDy bez parkowania ;)

    Co do igły to niestety nie pomogę, używam od lat igieł DMC do haftu rozmiar 28 i 26 do nici metalicznych

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do ostatniego to tak, tez uzywam igiel dmc lub z zestawow dim i wszystkie maja podluzne ucha, po prostu jakby bylo okragle to za duza dziure robiloby w kanwie, a jak jest podluzne to mala dziura w kanwie, ale i tak sporo nitek sie zmiesci☺
    Co do needle mindera to przy haftowaniu w rece, bez tamborka to sie nie przydaje. Samam mam cos wiejszego z cross stitch crazy i lrzy na stole, wiec igla od razu na nim laduje lub wbijam ja w kanwe ale zawsze blisko brzegu, zeby wlasnie nie uszkafzac obrazka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, dziewczyny ponizej nie uzywaja igiel? To czym haftują? Szydelkiem czy drutami? :P

      Usuń
  4. Ja nie używam żadnych z pokazanych przez Ciebie akcesoriów, akurat mi byłby zbędne, u mnie wystarczy krosno, muliny na bobinkach jedna igła i zwykłe klipsy klamerki do spinania nitek, kupiłam bodajże 5 szt za 2,99zł w pepco :) Ale każdy haftuje inaczej i ma inne potrzeby co do akcesoriów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. My osłonki właśnie sobie szyjemy - przydadzą się i to bardzo (patrz na komentarz "fejferek")
    Bez needleminderów nie wyobrażamy już sobie wyszywania - raz, że pomagają zapanować nad igłami i przytrzymują kartkę z wzorem (czasem też nadmiar kanwy), a dwa - są po porostu urocze :) Robiliśmy je sami kupując za grosze kaboszony (różne: szklane, plastikowe, z modeliny) i doklejając do nich magnesy neodymowe.
    Klamerek do nitek nie kupowaliśmy - w tej roli świetnie sprawdzają się małe spinki do włosów :)
    My obecnie pracujemy nad trzema HAED- ami i tylko w jednym staramy się stosować technikę parkowania (uczymy się), ale na razie nie wydaje nam się to jakoś niezbędne. Wszystko zależy od wzoru i ... tego jak komu wygodniej :)
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie używam żadnych z tych produktów. Chociaż te magnesiki mogą skraść serce! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja nigdy się nie spotkałam z takimi cudeńkami :)

    OdpowiedzUsuń