Powoli wyjawia się słodki różowo-fioletowy elf. Trochę kombinuję, bo nie do końca rozumiem rosyjską legendę i dlatego elf będzie moją autorską wersją!

W odpowiedzi na komentarze:
Renata, piegucha, pelasia-ciężko was zaskoczyć, znacie wszystkie fajne wzorki!-); Tysia-kiedyś będzie ciąg dalszy Pór roku (Riolis), na razie brak mi na nią chęci; Rodzinnie...-Jesień (Riolis) jest fajna wizualnie, ale nudna w haftowaniu, prawie nie zmieniają się kolory, albo kolory niewiele się od siebie różnią, nie ma żadnego wyzwania, żadnej trudności w haftowaniu.
Śliczny jest ten wzorek i uroczy będzie hafcik ! mam go w planach dla córeczki ;) Czekam na kolejną odsłonę i serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSłodki ten elfik!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Jaki sweet :) A autorskie prace są najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńSliczniutki ten elfik. Czekam na dalsze odsłony :) Może w końcu i ja na wyhaftowanie jakiegoś się zdecyduję. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńŚliczny, pewnie zawiśnie u jakiejś słodkiej księżniczki:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Pięknie już teraz wygląda.
OdpowiedzUsuńSzczerze podziwiam hafciarki, które radzą sobie bez wspomagaczy w postaci kratownicy:-)
Pozdrawiam serdecznie
Witam serdecznie, właśnie też zaczęłam elfika i kombinuję kolorami,gdyż nigdzie nie natknęłam się na właściwą legendę a na rosyjskich stronach skromnie powiedziawszy jest masakra. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudny :) Gdzie można kupić taki schemat? Byłabym wdzięczna za link.
OdpowiedzUsuń