Ostatnio nie mam fazy na haftowanie. Tu postawię parę krzyżyków, tam postawię kilka..... na niczym nie mogę się skupić.
W 2014r. kupiłam piękny zestaw Riolis "Letnie Zachwycenie".
Niestety jest to pikseloza, wzór jest kolorowy i ciężko się z niego haftuje.
Dlatego też do dzisiaj udało mi się wyhaftować zaledwie tyle:
KAL Bonifacja - Anna Lipińska (Yellow Mleczyk) - część 5 chusty sprawiła, że nie wiem, kiedy pojawi się zakończenie. Niby zostały 3 proste rzędy.
Problem polega jednak na tym, że ta końcówka w moim udziergu jest jakaś dziwna!?!
Z jednej strony chciałabym już ten projekt skończyć, z drugiej strony chciałabym jeszcze pociągnąć troszkę dalej te ażury.... i nie wiem na co się zdecydować.....
Jednocześnie w oryginale są takie " dziubki" (nie wiem jak to się fachowo nazywa) i to też nie do końca mi się podoba i nie wiem, jak ich uniknąć!?
Natomiast w narzutce na razie nie mam problemów. Część 2 poszła szybko i przyjemnie: